Przekąski, pasty odkłaczające
Re: Przekąski, pasty odkłaczające
Dziękuję bardzo za wszelką reakcj na moją prośbę/pytanie.
W sumie to mam doła..ja nie wiem, czy tą walkę przegrywa mój Pies, czy ja, bo chyba Ja. Jak widzę jej smutne oczka to mi tak ściska serce, że to jakiś koszmar. A wiem, że mam kierować się teraz rozumem, a nie emocjami , tylko czemu to takie trudne? Mam ochotę ciągle ją tulić, głaskać , całować, a mąż mi mówi że nie mogę się nad nią użalać, bo ona żyje i trzeba walczyć z chorobą, a nie rozczulać się jakby była już półmartwa.. Czytam różne art., ale widzę że problem chyba leży w moim wecie..On mi mówił że cukier (jak mam problem z krwią od niej) mam mierzć 1x na dwa dni na czczo tylko. To jak mamy ustalić dawkę, skoro miałabym nie wiedzieć jak kształtuje się poziom cukru w ciągu dnia? Mówi mi, że jak będę ją kłuć tak często to niedługo uszy jej spuchną i nie będzie gdzie kłuć, a jej funduję dodatkowy stres. Jakieś dziwne mam poczucie ż podchodzi do mnie totalnie maszynowo i nie przykłada się. Sam pytał jaką chcę insulinę, sama mu mówiłam którą chcę, sprzedał mi tez karmę Royala dla cukrzyków, tórej skład (niestety dopiero w domu) zupełnie mi się nie spodobał. Przetestowaliśm już kilku weterynarzy w naszym mieście i ten wydaje się być najsensowniejszy, jednak pełn zaufanie mam do weta oddalonego od nas o ok 100 km, co jest niemożliwe do obejścia.
Problemem jest moja i męża praca- często wyjeżdżamy, jeżdzimy po Pl, pies zawsze jedzie z nami, ale kiedy trzeba pilnować pory co do godziny -jest to dla nas trudne. Jednak to wszystko można pogodzić i zbiera mnie na .....,kiedy słyszę że to tylko pies i mam się nim nie przejmować jak człowiekiem, a skoro zachorował tzn ż już na iego czas. Kiedy mówię to znajomym, którzy nie mają zwierzaków to takie super rady od nich słyszę. Ciekawe czy oni swoje dzieci tez by skazali na pozostawienie choroby samej sobie, jakby usłyszeli jakąkolwiek diagnozę.
No nic, idę dalej się kształcić.
Dziękuję również za pw od jednj z użytkowniczek które odsyła do pieska cukrzyka, niestety nie mogłam odpisać dziękując. Na razie jeszcze poczytam, pokształcę i będę szukać w Was wsparcia, nie tylko samej wiedzy, ale chyba tego innego też..
Dziękuję i pozdrawiam
W sumie to mam doła..ja nie wiem, czy tą walkę przegrywa mój Pies, czy ja, bo chyba Ja. Jak widzę jej smutne oczka to mi tak ściska serce, że to jakiś koszmar. A wiem, że mam kierować się teraz rozumem, a nie emocjami , tylko czemu to takie trudne? Mam ochotę ciągle ją tulić, głaskać , całować, a mąż mi mówi że nie mogę się nad nią użalać, bo ona żyje i trzeba walczyć z chorobą, a nie rozczulać się jakby była już półmartwa.. Czytam różne art., ale widzę że problem chyba leży w moim wecie..On mi mówił że cukier (jak mam problem z krwią od niej) mam mierzć 1x na dwa dni na czczo tylko. To jak mamy ustalić dawkę, skoro miałabym nie wiedzieć jak kształtuje się poziom cukru w ciągu dnia? Mówi mi, że jak będę ją kłuć tak często to niedługo uszy jej spuchną i nie będzie gdzie kłuć, a jej funduję dodatkowy stres. Jakieś dziwne mam poczucie ż podchodzi do mnie totalnie maszynowo i nie przykłada się. Sam pytał jaką chcę insulinę, sama mu mówiłam którą chcę, sprzedał mi tez karmę Royala dla cukrzyków, tórej skład (niestety dopiero w domu) zupełnie mi się nie spodobał. Przetestowaliśm już kilku weterynarzy w naszym mieście i ten wydaje się być najsensowniejszy, jednak pełn zaufanie mam do weta oddalonego od nas o ok 100 km, co jest niemożliwe do obejścia.
Problemem jest moja i męża praca- często wyjeżdżamy, jeżdzimy po Pl, pies zawsze jedzie z nami, ale kiedy trzeba pilnować pory co do godziny -jest to dla nas trudne. Jednak to wszystko można pogodzić i zbiera mnie na .....,kiedy słyszę że to tylko pies i mam się nim nie przejmować jak człowiekiem, a skoro zachorował tzn ż już na iego czas. Kiedy mówię to znajomym, którzy nie mają zwierzaków to takie super rady od nich słyszę. Ciekawe czy oni swoje dzieci tez by skazali na pozostawienie choroby samej sobie, jakby usłyszeli jakąkolwiek diagnozę.
No nic, idę dalej się kształcić.
Dziękuję również za pw od jednj z użytkowniczek które odsyła do pieska cukrzyka, niestety nie mogłam odpisać dziękując. Na razie jeszcze poczytam, pokształcę i będę szukać w Was wsparcia, nie tylko samej wiedzy, ale chyba tego innego też..
Dziękuję i pozdrawiam
Re: Przekąski, pasty odkłaczające
Co do doła, to każdy tu od niego zaczynał, ale trzeba się było szybko z doła wykopać, bo ktoś musi pomóc zwierzakowi. A jak nie ty, to kto? Weterynarz, jak sama piszesz, za bardzo się nie przykłada. Szkoda, że nie znalazłaś jakiegoś forum z psimi cukrzykami, bo pewnie są spore różnice, ale jedno nie ulega wątpliwości - przed podaniem insuliny poziom glukozy trzeba zmierzyć. I nie wolno sobie tego odpuszczać. Uszy przeżyją Wskazane są też pomiary kontrolne, tak jak zresztą robisz. No i od czasu do czasu trzeba zrobić krzywą.
Re: Przekąski, pasty odkłaczające
Jeśli to będzie dla Ciebie jakiekolwiek pocieszenie to w momencie diagnozy Piratka szef powiedział, żebym przestała leczyć i uśpiła Pirata i wymieniła na nowego kota. Opłacił wyjazd integracyjny, nie uprzedzając o dacie i nie pytając kto nie pojedzie. Od 2 tygodni słucham szantażu, że nie puści mnie na urlop albo kota mam zostawić samego w domu/zabrać ze sobą na 2 dni (weekend) do Spały. Wczoraj powiedziałam mu, że mógł uprzedzić, a teraz to jest jego problem, że straci pieniądze. Dodatkowo, że może nie lubić kotów i ja nie muszę się tłumaczyć z dodatkowych powodów nieobecności na wyjeździe. Wiem, że dalej będzie gnębił w tym temacie.gosia800 pisze:Jednak to wszystko można pogodzić i zbiera mnie na.....,kiedy słyszę że to tylko pies i mam się nim nie przejmować jak człowiekiem, a skoro zachorował tzn ż już na iego czas. Kiedy mówię to znajomym, którzy nie mają zwierzaków to takie super rady od nich słyszę. Ciekawe czy oni swoje dzieci tez by skazali na pozostawienie choroby samej sobie, jakby usłyszeli jakąkolwiek diagnozę.
Wiele osób mówi mi o uśpieniu, i że kot nie będzie wtedy cierpiał. Zadaję im pytanie, czy uśpią matkę/dziecko chore na cukrzycę, skoro można ją leczyć u ludzi. Mają wtedy dla siebie odpowiedź.
Trzymaj się
Dzienniczek Piratka 14.12.2019 g. 18:00 https://drive.google.com/open?id=0BwNXg ... WR4RDV0LWM
Zdjęcia Piratka: http://www.garnek.pl/ania27
Wyniki badań: 1. post
Zdjęcia Piratka: http://www.garnek.pl/ania27
Wyniki badań: 1. post
Re: Przekąski, pasty odkłaczające
Witaj Gosiu
Na naszym forum jest jeden piesek - użytkowniczka Jovitzza. Co prawda dawno jej u nas nie widziałam, ale spróbuję się z nią skontaktować. Może będzie mogła Ci pomòc
Na naszym forum jest jeden piesek - użytkowniczka Jovitzza. Co prawda dawno jej u nas nie widziałam, ale spróbuję się z nią skontaktować. Może będzie mogła Ci pomòc
Re: Przekąski, pasty odkłaczające
Bardzo Wam dziękuję i za sugestie i wsparcie. Jest mi oni naprawdę potrzebne, a wiem że nikt inny nie zrozumie się wzajenie tak dobrze, jak właściciele zwierzaków, które są dla nich nie tylko dodatkiem do dobrego wizerunk rodziny z zewnątrz..
Absolutnie pod żadnym względem nie biorę pod uwagę uśpienia jej z powodu cukrzycy, nawet słyszeć o tym nie chcę, bo jak ktoś tak mowi, to właśnie podaję przykład jak Koleżanka wyżej, czy gdyby chodziło o dziecko, rodzica to też poddaliby go eutanazji z powodu cukrzycy.
Raz jeszcze dziękuję za wsparcie i oczywiście czekam na dalszy kontakt i instrukcje. Zapraszam jednocześnie zainteresowanych do śledzenia wątku o moim piesku, bo pisać to samo tam i tu-troche mija się celem i zaśmiecę Wam forum.
Pozdrawiam Was i Waszych Przyjaciół.
Absolutnie pod żadnym względem nie biorę pod uwagę uśpienia jej z powodu cukrzycy, nawet słyszeć o tym nie chcę, bo jak ktoś tak mowi, to właśnie podaję przykład jak Koleżanka wyżej, czy gdyby chodziło o dziecko, rodzica to też poddaliby go eutanazji z powodu cukrzycy.
Raz jeszcze dziękuję za wsparcie i oczywiście czekam na dalszy kontakt i instrukcje. Zapraszam jednocześnie zainteresowanych do śledzenia wątku o moim piesku, bo pisać to samo tam i tu-troche mija się celem i zaśmiecę Wam forum.
Pozdrawiam Was i Waszych Przyjaciół.
Re: Przekąski, pasty odkłaczające
Jaki olej z łososia i gdzie kupujecie ? Nie wiem dobry wybrałam wątek
Komu pomógł i na jakie kocie sprawy ? ;)
Komu pomógł i na jakie kocie sprawy ? ;)
Re: Przekąski, pasty odkłaczające
http://kotycukrzycowe.pl/viewtopic.php?f=21&t=439maszaiwan pisze:Jaki olej z łososia i gdzie kupujecie ? Nie wiem dobry wybrałam wątek
Komu pomógł i na jakie kocie sprawy ? ;)
-
- Posty: 301
- Rejestracja: sob sty 21, 2017 12:14 am
Re: Przekąski, pasty odkłaczające
co to znaczy nfe minus ?Inez87 pisze:PRZEKĄSKI:
- (tuńczyk) - nfe minus 3,36
Re: Przekąski, pasty odkłaczające
To znaczy, że producent podał nieprawidłowe dane. Nfe to zawartość węglowodanów w suchej masie i nie ma takiej możliwości, żeby wyszły tu wartości minusowe. Może być 0 (= zero), ale nie minus.karolina1992 pisze:co to znaczy nfe minus ?Inez87 pisze:PRZEKĄSKI:
- (tuńczyk) - nfe minus 3,36
Pa
Tinka
Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum: koty cukrzycowe.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.
Re: Przekąski, pasty odkłaczające
Czy ktoś próbował tą pastę Miamor?
https://www.kuchniapupila.pl/kot/karmy- ... 1893756391
Nawet w zooplus nie ma danych do policzenia NfE. Chętnie zmieniłabym Piratowi do przemycania leków.
https://www.kuchniapupila.pl/kot/karmy- ... 1893756391
Nawet w zooplus nie ma danych do policzenia NfE. Chętnie zmieniłabym Piratowi do przemycania leków.
Dzienniczek Piratka 14.12.2019 g. 18:00 https://drive.google.com/open?id=0BwNXg ... WR4RDV0LWM
Zdjęcia Piratka: http://www.garnek.pl/ania27
Wyniki badań: 1. post
Zdjęcia Piratka: http://www.garnek.pl/ania27
Wyniki badań: 1. post