Karma Gussto
: ndz sty 02, 2022 3:52 pm
Witajcie, chciałabym prosić o podzielenie się opinią na temat karmy Gussto, osoby, które faktycznie ją stosowały w diecie swoich kotów.
Zauważyłam, że na forum owszem, funkcjonuje tabela z maja 2021, z wykazem karm, które można podawać, jednak może fajnie byłoby założyć dla niektórych karm osobny wątek - są osoby takie jak ja, które szukają podobnych doświadczeń lub wyników na konkretnej karmie. Nie mówiąc już o tym, że może fajny byłby wątek "karmy, które faktycznie Wam pomogły" opisując tam karmy, na których cukier faktycznie był niski? Większość dzienniczków albo nie jest uzupełniana o karmę, albo już nie działa, stąd taki mój pomysł, a czytając posty zauważyłam, że jest wiele pytań o konkretną markę.
Wracając do tematu...
Karmię od miesiąca mojego kocura Neva Masquerade 10lat karmą Gussto, odkąd zdiagnozowaliśmy cukrzycę, przestawiłam go z karmy suchej Power Of Nature i mokrego Catz Fine Food oraz Yarrah Bio ( zawierały 8-10% węglowodanów, a sucha około 20-23%) i to co mogę powiedzieć o Gussto :
+ fajna, ładnie pachnąca mielonka, która praktycznie każdym smakiem podeszła kotu, zjada około 300-400g w zależności od dnia i apetytu, waży 5,5kg.
+ duży wybór smaków, smaki łączone i smaki monobiałkowe
+ poziom węglowodanów bardzo niski - od 0,5% - 3,3%
+ zawartość tauryny w każdym smakuj jest wysoka
+ w ciągu miesiąca pięknie poprawiła mu się sierść, jest miękka i błyszcząca
+ nie zauważyłam alergii na kurczaka, ani inne smaki, nie drapie się, nie ma rozwolnienia
+ w kuwecie aby się załatwić bywa rzadko, a kupa tak nie śmierdzi
+/- cena - aczkolwiek uważam, że za jakość się płaci, a patrząc na skład wydaje się cena adekwatna do jakości, natomiast saszetki 85g uważam, że są tylko na test, przez ich cenę - 85g około 5-6zł, a pełna puszka 400g to jakieś 9zł.
- czasem trafi się jakaś kostka/ość/chrząstka, która na tyle go denerwuje, że trzepie uszami jak wejdzie w jakiś ząb i ucieka od miski
Kot je na przemian obecnie kaczkę z indykiem (0,5%węglowodanów) oraz kurczaka (1%węglowodanów) dostając obecnie 0,75j. insuliny lantus, jednak mam wrażenie, że cukier przy tej karmie utrzymuje się na wysokim poziomie - między 300-400 mg.
Przy jednostce 0,5-0,75 lantusa, cukier na tej karmie jest ciągle taki sam, przy 1j. w ciągu 12h spadał nam np. z 357mg na 110 mg, jednak dwa razy pojawiła się hipoglikemia, dlatego dawka insuliny została zmniejszona.
Fajnie, gdyby wypowiedziały się też inne osoby, karmiące Gussto.
Zauważyłam, że na forum owszem, funkcjonuje tabela z maja 2021, z wykazem karm, które można podawać, jednak może fajnie byłoby założyć dla niektórych karm osobny wątek - są osoby takie jak ja, które szukają podobnych doświadczeń lub wyników na konkretnej karmie. Nie mówiąc już o tym, że może fajny byłby wątek "karmy, które faktycznie Wam pomogły" opisując tam karmy, na których cukier faktycznie był niski? Większość dzienniczków albo nie jest uzupełniana o karmę, albo już nie działa, stąd taki mój pomysł, a czytając posty zauważyłam, że jest wiele pytań o konkretną markę.
Wracając do tematu...
Karmię od miesiąca mojego kocura Neva Masquerade 10lat karmą Gussto, odkąd zdiagnozowaliśmy cukrzycę, przestawiłam go z karmy suchej Power Of Nature i mokrego Catz Fine Food oraz Yarrah Bio ( zawierały 8-10% węglowodanów, a sucha około 20-23%) i to co mogę powiedzieć o Gussto :
+ fajna, ładnie pachnąca mielonka, która praktycznie każdym smakiem podeszła kotu, zjada około 300-400g w zależności od dnia i apetytu, waży 5,5kg.
+ duży wybór smaków, smaki łączone i smaki monobiałkowe
+ poziom węglowodanów bardzo niski - od 0,5% - 3,3%
+ zawartość tauryny w każdym smakuj jest wysoka
+ w ciągu miesiąca pięknie poprawiła mu się sierść, jest miękka i błyszcząca
+ nie zauważyłam alergii na kurczaka, ani inne smaki, nie drapie się, nie ma rozwolnienia
+ w kuwecie aby się załatwić bywa rzadko, a kupa tak nie śmierdzi
+/- cena - aczkolwiek uważam, że za jakość się płaci, a patrząc na skład wydaje się cena adekwatna do jakości, natomiast saszetki 85g uważam, że są tylko na test, przez ich cenę - 85g około 5-6zł, a pełna puszka 400g to jakieś 9zł.
- czasem trafi się jakaś kostka/ość/chrząstka, która na tyle go denerwuje, że trzepie uszami jak wejdzie w jakiś ząb i ucieka od miski
Kot je na przemian obecnie kaczkę z indykiem (0,5%węglowodanów) oraz kurczaka (1%węglowodanów) dostając obecnie 0,75j. insuliny lantus, jednak mam wrażenie, że cukier przy tej karmie utrzymuje się na wysokim poziomie - między 300-400 mg.
Przy jednostce 0,5-0,75 lantusa, cukier na tej karmie jest ciągle taki sam, przy 1j. w ciągu 12h spadał nam np. z 357mg na 110 mg, jednak dwa razy pojawiła się hipoglikemia, dlatego dawka insuliny została zmniejszona.
Fajnie, gdyby wypowiedziały się też inne osoby, karmiące Gussto.