Zestaw obowiązkowy dla kociego diabetyka

sebela
Posty: 3309
Rejestracja: wt lis 15, 2016 10:47 pm
Lokalizacja: Warszawa, Grochów

Re: Zestaw obowiązkowy dla kociego diabetyka

Post autor: sebela » śr mar 20, 2019 1:06 pm

Nie chcę być złym prorokiem co do tego zaufania, bo doświadczenia i brutalna rzeczywistość mówia co innego (wysłałam Ci maila). ale życzę powodzenia. Lupe kupisz za 10 zł w sklepie http://www.cezar24.pl
Nie daj sobie wmówić większej dawki startowej, jako punkt wyjścia, niż 0,5 jednostki.

Ania_Ce
Posty: 18
Rejestracja: ndz mar 17, 2019 10:19 am

Re: Zestaw obowiązkowy dla kociego diabetyka

Post autor: Ania_Ce » śr mar 20, 2019 5:06 pm

Bylam u doktora Smolaka (Warszawa). Poświęcił mi 45 minut. Pokazal nawet jak zrobić zastrzyk i odmierzac insulinę. Jestem duuużo spokojniejsza.
Po pierwszej dawce kot z 400 spadl na 180.

sebela
Posty: 3309
Rejestracja: wt lis 15, 2016 10:47 pm
Lokalizacja: Warszawa, Grochów

Re: Zestaw obowiązkowy dla kociego diabetyka

Post autor: sebela » śr mar 20, 2019 10:56 pm

Żeby stwierdzic że jest sukces, mamy niestety za mało danych. Przede wszystkim, jaka była pierwsza dawka? A spadek to był w ciągu ilu godzin? Od jednego Pre do drugiego? Ile dawek bylo? Załóż wątek i dzienniczek dla swojego kota, bo ten wątek jest ogólny.

salzseen
Posty: 18
Rejestracja: wt mar 05, 2019 2:06 pm

Re: Zestaw obowiązkowy dla kociego diabetyka

Post autor: salzseen » pn lis 11, 2019 8:54 pm

Perska Kicia pisze:Dawka (tu 0,3) została ustalona z pomocą lupy 20x z oświetleniem diodowym. Kreska miarki przecina tłoczek w połowie jego grubości. Zwróć uwagę na przestrzeń w kształcie "kopułki" (wycinka kuli) znajdującą się w cylindrze tuż pod igłą. Punkt szczytowy to nasze 0. Kreska górna miarki przebiega stycznie do tego punktu. Przy maksymalnym naciśnięciu toczka jego szczyt powinien znaleźć się dokładnie w tym punkcie (miękki, gumowy tłoczek dopasuje się do kształtu tej przestrzeni - wypełni ją). Najlepiej sprawdzić to jeszcze przed nabraniem insuliny do strzykawki. "Grubość" tłoczka znajdująca się ponad kreską miarki i poniżej tej kreski to +/- 0,1 jednostki insuliny (wg instrukcji stosowania miarek - patrz oryginalny plik pdf z miarkami wyszukany i udostępniony na forum oraz w tym wątku przez Hanę).
Czytam i tak sie zastanawiam. Dolna kreska określająca wielkość dawki ma się znajdować w połowie tłoczka? Sorki jeśli pytanie jest głupie ale mam już mętlik w głowie

sebela
Posty: 3309
Rejestracja: wt lis 15, 2016 10:47 pm
Lokalizacja: Warszawa, Grochów

Re: Zestaw obowiązkowy dla kociego diabetyka

Post autor: sebela » pt lis 15, 2019 12:08 pm

Przyjmujemy, że tak. Takie objaśnienie jest też na arkuszu z miarkami.
Zdarzało się jednak, że z jakichs powodow (wygoda, przejrzystośc lub cos innego) niektórzy forumowicze przyjmowali górę tłoczka za granicę dawki. Najwazniejsza jest bowiem powtarzalność dawki i równe odmierzanie za każdym razem.
Jeszcze ja zawsze polecam przed mierzeniem, a po wzieciu nowej strzykawki, żeby mocno docisnąć kapelusik z igłą do korpusu strzykawki. Te dwie częsci nie są połaczone na stałe, tylko "na wcisk", więc dobrze jest sprawdzic, czy tam nie ma jakichś luzów.

Deysi
Posty: 389
Rejestracja: ndz paź 21, 2018 7:44 pm

Re: Zestaw obowiązkowy dla kociego diabetyka

Post autor: Deysi » pn lis 25, 2019 7:10 pm

Mam pytanie w artykule jest napisane,ze jak dawkę się nabierze i przestrzeli to wskazane jest wyrzcenie i nabranie insuliny do nowej strzykawki...Dlaczego? Ja jak przestrzele dawke to nabieram do tej samej/

Awatar użytkownika
wierzba25
Posty: 301
Rejestracja: czw gru 20, 2018 8:06 pm
Lokalizacja: Warszawa, Bródno

Re: Zestaw obowiązkowy dla kociego diabetyka

Post autor: wierzba25 » pn lis 25, 2019 9:09 pm

Cześć,

Zapewne ma to związek z igłą, a samą strzykawką. Ponowne wbicie powoduje, że igła się zaczyna coraz bardziej tępić, przez co może podrażniać / uszkadzać skórę kota. Przyznam się, że też mi się zdarza dobierać insulinę do tej samej strzykawki - ale tylko raz, bo kilkukrotne wbicie faktycznie wpływa zauważalnie na ostrość igły.

MartaG
Posty: 17
Rejestracja: ndz cze 07, 2020 8:21 am

Re: Zestaw obowiązkowy dla kociego diabetyka

Post autor: MartaG » śr cze 17, 2020 1:27 pm

Rozkminiałam wczoraj do nocy te strzykawki @-)
to są naprawdę takie maciupeńkie dawki? jak nabrałam patrząc prze lupę 0,1 jednostki, miarka z folii w połowie tłoka to po wyciśnięciu miałam jedną duza kroplę i jedną małą. nie wiem czy dobrze wszytko robię.
bo w sumie miarka z folii 0,1 pokrywa mi się z kreską 0 na strzykawce :crazy: a ta pierwsza kreska to miało być mniej więcej 0,5 jednostki jak tu gdzieś wyczytałam. Mętlik mam już straszny.
Obrazek
Przepraszam za moje dywagacje, ale jestem świeża w temacie, a nie chciałabym kotu krzywdy zrobić...

sebela
Posty: 3309
Rejestracja: wt lis 15, 2016 10:47 pm
Lokalizacja: Warszawa, Grochów

Re: Zestaw obowiązkowy dla kociego diabetyka

Post autor: sebela » pn cze 22, 2020 8:48 pm

Robisz dobrze. To są takie dawki.
Miarki wzięły sie stąd, że:
1. Bardzo wazną rolę odgrywa stała wielkość dawki. A w procesie sitodruku często dochodzi do minimalnych przesunięć abo wręcz krzywego nadruku. Jak sobie porównasz kilka strzykawek, to pewnie zobaczysz minimalne różnice, że już kreska 0 jest nie zawsze dokładnie w tym samym miejscu...
2. W związku z powyższym mierzac dawkę tylko za pomocą skali na strzykawce możemy mieć za każdym razem minimalnie inną dawkę. Przy dawkach "ludzkich" te minimalne różnice nie grają roli, przy kocich - tak.
3. Mierząc za pomocą miarki nie bierzesz już pod uwagę nadruku na strzykawce, patrzysz tylko na miarki.
4. Przed odmierzeniem dawki, biorąc do reki nową strzykawkę, warto docisnąć mocno "kapelusik", czyli tę część, w którą jest wtopiona igła do korpusu strzykawki. Te części połączone są tylko "na wcisk" i jezeli kapelusik jest niedociśniety, mogą powstawac znowu różnice (bo odległosc spodu "kapelusika" od korpusu się zwiększa).

MartaG
Posty: 17
Rejestracja: ndz cze 07, 2020 8:21 am

Re: Zestaw obowiązkowy dla kociego diabetyka

Post autor: MartaG » pn cze 29, 2020 12:12 pm

sebela pisze:
pn cze 22, 2020 8:48 pm

4. Przed odmierzeniem dawki, biorąc do reki nową strzykawkę, warto docisnąć mocno "kapelusik", czyli tę część, w którą jest wtopiona igła do korpusu strzykawki. Te części połączone są tylko "na wcisk" i jezeli kapelusik jest niedociśniety, mogą powstawac znowu różnice (bo odległosc spodu "kapelusika" od korpusu się zwiększa).
Tak, ja te strzykawki, w których nie mogę docisnąć kapelusika a widzę, ze jest wyżej - odrzucam. a jest ich czasem sporo w opakowaniu... :|
Dziękuję za rozwianie wątpliwosci.

ODPOWIEDZ