Część 1: Cukrzyca u kota – przyczyny, objawy i diagnoza

Tinka07
Site Admin
Posty: 2401
Rejestracja: wt wrz 03, 2013 4:24 pm
Lokalizacja: Pasawa/Niemcy

Część 1: Cukrzyca u kota – przyczyny, objawy i diagnoza

Post autor: Tinka07 » sob mar 15, 2014 9:23 am

Cukrzyca u kota – przyczyny, objawy i diagnoza


Dlaczego mój kot zachorował na cukrzycę?

Otyłość:
Koty chorują na cukrzycę z podobnych przyczyn jak ludzie. Zagrożeni są przede wszystkim otyli pacjenci. Na komórkach tkanki tłuszczowej znajduje się bardzo mała liczba receptorów insuliny.
Toteż nawet przy wystarczającej produkcji insuliny własnej jej działanie może być znacząco zredukowane. Ta forma cukrzycy nazywa się cukrzycą typu 2. Nie każdy kot chory na cukrzycę typu 2
jest otyły. Aczkolwiek otyłe koty z taką diagnozą spotyka się w lecznicach niejednokrotnie. Najczęściej są to zwierzęta karmione suchą karmą. Karma sucha zawiera wysoką gęstość energetyczną,
o dużo wyższą niż potrzebuje tego zwierzę. Aby to zilustrować, wyobraźmy sobie puszkę karmy mokrej, z której będziemy wyciskać wodę tak długo, dopóki nie osiągniemy konsystencji suchej karmy. Ile tak naprawdę pozostanie nam suchej substancji? Przypuszczalnie nie więcej niż łyżka. Ta ilość zawiera wprawdzie zawartość energetyczną całej puszki karmy mokrej, ale nie jest
w stanie, nawet częściowo, zaspokoić głodu.

Jeśli cukrzyca spowodowana otyłością zostanie wykryta już w początkowym stadium, wystarczy najczęściej obok odpowiedniej insulinoterapii zmiana diety i redukcja nadwagi, aby doprowadzić zwierzę do długotrwałej remisji choroby.

Tu możesz sprawdzić, czy Twój kot ma nadwagę.
    • Obrazek
Żywienie suchą karmą prowadzi z biegłem lat najczęściej do otyłości.

Drugą sporą grupą kotów cukrzycowych są przypadki jatrogenne. Jatrogenny znaczy będący niekorzystnym, szkodliwym następstwem leczenia (= spowodowanym przez lekarza). Niestety, przyczyn należy szukać w bezmyślnym i zbyt częstym podawaniu sterydów. Glikokortykoidy posiadają cechę maskowania (ukrywania) wielu objawów różnorodnych chorób, nie lecząc ich. Ze względu na to,
że preparaty te są wyjątkowo tanie i łatwo dostępne, stosuje się je w weterynarii masowo. Aplikowanie sterydów przez dłuższy czas może być dosyć niebezpieczne. Jednym z najczęściej spotykanych skutków ubocznych podawania sterydów jest cukrzyca. Czasem wystarczy już jeden jedyny zastrzyk preparatu o przedłużonym czasie działania (depot). Ze względu na to, że kortyzon jest antagonistą insuliny, wyrównanie cukrzycy podczas podawania sterydów udaje się w niewielu przypadkach.

Aby zminimalizować ryzyko zachorowania na cukrzycę, nie powinno się stosować sterydów przy takich schorzeniach jak alergie/choroby skórne, zapalenie dziąseł, zapalenie trzustki, jak również przy braku łaknienia, jako środka przeciwbólowego lub preparatu przeciwzapalnego. W takich przypadkach lekarz weterynarii powinien wybrać inne skuteczniejsze leki i terapie, jeśli nawet są one
o wiele droższe i wymagają dłuższego leczenia.

U niektórych kotów szansa na wyleczenie cukrzycy posterydowej jest duża. Po odstawieniu sterydów i przy odpowiedniej insulinoterapii cukrzyca cofa się często już po kilku tygodniach i kot doznają remisji choroby. Jednak nie wszyscy pacjenci z cukrzycą posterydową mają takie szczęście.

Inne przyczyny:
Oczywiście istnieją przypadki zachorowań kotów na cukrzycę spowodowane przyczynami endogennymi (wewnętrznymi), np. zapalenie trzustki, zakłócenia w przemianie materii lub predyspozycje genetyczne. Również cukrzyca typu 1, przy której trzustka nie produkuje już wystarczającej ilości insuliny, znajduje się na tej liście. Jednoznaczne znalezienie przyczyny jest jednak z reguły niemożliwe i na szczęście dla terapii nie ma to żadnego znaczenia.

Z jakimi objawami spotykamy się u diabetycznego pacjenta?
  1. nadmierne pragnienie (polidypsja)
  2. częste oddawanie moczu (wielomocz = poliuria)
  3. obecność cukru w moczu (cukromocz = glikozuria)
  4. ciągły głód (żarłoczność, wilczy apetyt = polifagia)
  5. utrata na wadze mimo dobrego apetytu (hiperfagia)
Przy podwyższonym stężeniu glukozy we krwi cukier wydalany jest z moczem. Glukoza to jednak duża cząsteczka. Mikroskopijnie małe kłębuszki nerkowe, które można sobie wyobrazić jak siteczka (naczynka włosowate), przez które filtrowane są różne produkty, są sukcesywnie i nieodwracalnie niszczone przez duże cząsteczki glukozy. W siteczkach robią się coraz większe dziury i stają się one coraz mniej użyteczne; u kociego pacjenta pojawiają się pierwsze objawy przewlekłej niewydolności nerek.

Pierwszą oznaką cukromoczu jest nadmierne pragnienie. Glukoza wyciąga coraz więcej wody z organizmu (osmoza). Przez to organizm wydala coraz więcej coraz rzadszego moczu (poliuria).
Znaczy to, że diabetyk w zupełnie niefizjologicznym stopniu traci płyny i powoli się odwadnia. Organizm próbuje przeciwdziałać tym niedoborom i reaguje nadmiernym pragnieniem (polidypsja).
Kot cukrzycowy dlatego więc tyle pije, że przez osmotyczne działanie cukru w moczu wydzielana jest za duża ilość płynów, których potem organizmowi brakuje.
    • Obrazek
Zapalenie pęcherza moczowego:
Ze względu na to, że glukoza w moczu kota cukrzycowego pojawia się bardzo często, jest on szczególnie podatny na infekcję pęcherza. Bakterie kochają słodkie otoczenie. Mocz diabetyka jest zatem wyśmienitą pożywką dla wszelkiego rodzaju zarazków, które najczęściej słodkim śladem podążają z zewnątrz przez cewkę moczową do pęcherza. Niezmiernie ważna jest wiedza o tym,
że zapalenie pęcherza u kotów cukrzycowych występuje w większości przypadków zupełnie bezobjawowo. Zachowują się one tak, jakby nic im nie dolegało. Nie chodzą częściej do kuwety, a w ich moczu nie ma też krwi. Dziwnie podejrzane są tylko coraz wyższe wyniki glukozy we krwi, których nie można zbić, podwyższając dawki insuliny. Magiczna granica w takich przypadkach to ok.
300 mg/dl, której właściciel mimo wszelkich starań nie jest w stanie przełamać. Bo gdy zacznie podwyższać sukcesywnie dawkę insuliny, wyniki mogą być coraz wyższe. Zaczyna się wtedy zabawa
z kontrregulacją. Nieleczone zapalenie pęcherza może mimo coraz wyższych dawek insuliny unicestwić na długi czas wyrównanie cukrzycy. Poza tym bakterie przy najgorszym scenariuszu mogą przedostać się do nerek i wyrządzić nieodwracalne szkody, np. odmiedniczkowe zapalenie nerek.

Utrata na wadze (hiperfagia)
Ponieważ organizm nie jest w stanie wykorzystać glukozy pozyskanej z pożywienia, przestawia do odżywiania swój metabolizm na zużywanie tłuszczów i tkanki mięśniowej. Zwierzę w dość szybkim czasie wyraźnie traci na wadze. Zjada nierzadko nawet do 1 kg karmy dziennie, mając ciągle wilczy apetyt (głód wśród obfitości).
    • Obrazek
Cukrzycowy Bubi: mimo ciągle pełnej miski w takim stanie trafił do moich monachijskich kocich diabetologów.

Złe samopoczucie
Zwierzę czuje się słabo i jest zmęczone, gdyż organizm czerpie energię z własnych zapasów. Zjawiskiem towarzyszącym jest odwodnienie, powstające wskutek glikozurii. W wyniku rozpadu tłuszczów powstają ciała ketonowe, mogące doprowadzić do kwasicy ketonowej. Ketony pojawiają się najpierw we krwi, a później też w moczu. Zwierzę zaczyna być apatyczne, nie ma apetytu
i traci kontakt z otoczeniem. Jest to stan bezpośredniego zagrożenia życia.

Jak diagnozuję się cukrzycę u kota?

Wcześniej czy później sam właściciel zauważa powyżej opisane objawy. Lekarz, żeby postawić trafną diagnozę, musi zbadać krew pacjenta. Nigdy wszakże nie powinien stawiać diagnozy jedynie
na podstawie badania glukozy we krwi. Koty są istotami wyjątkowo podatnymi na stres. Adrenalina np. odgrywa decydującą rolę w mechanizmie stresu i potrafi w ciągu kilku minut doprowadzić
do drastycznego podniesienia się glukozy we krwi. Wielu kotom wystarczy wizyta u lekarza, a nawet już sama jazda samochodem. O wiele ważniejsze jest w tym przypadku badanie fruktozaminy. Parametr ten odzwierciedla koncentrację glukozy we krwi przez ostatnie dwa tygodnie od oznaczenia. Krótkotrwały stres nie ma na nią żadnego wpływu.

Moi monachijscy diabetolodzy opowiadali mi o przypadku kota, którego diagnozowali w swoim gabinecie weterynaryjnym. Badania kontrolne krwi wykazały podejrzanie wysoki poziom glukozy;
480 mg/dl. Wynik fruktozaminy był jednak w normie. Dla pewności poprosili właściciela o monitorowanie glukometrem poziomu glukozy we krwi w domu. Wyniki te były również w normie;
ok. 80 mg/dl. Poziom glukozy we krwi w normalnych warunkach domowych unormował się błyskawicznie. Postawienie diagnozy: cukrzyca, byłoby wtedy fatalnym błędem.

Lekarz weterynarii może u kota na 100 proc. zdiagnozować cukrzycę jedynie tylko wtedy, gdy podwyższony jest poziom fruktozaminy we krwi. Jeśli przy podwyższonym poziomie glukozy we krwi wynik fruktozaminy jest w normie, możemy cukrzycę wykluczyć z całą pewnością. Chodzi tu wtedy jedynie o hiperglikemię wywołaną stresem i niewymagającą w żadnym wypadku insulinoterapii.

Czy poziom fruktozaminy może być fałszywie zaniżony lub zawyżony?

Fruktozamina podobnie jak inne parametry krwi jest podatna na ewentualne niefizjologiczne zmiany w organizmie. Fruktozamina to glikowane białka osocza krwi, z którą nierozłącznie związana jest glukoza.

Fałszywie zaniżone stężenie fruktozaminy może być związane z obniżonym stężeniem białka (m.in. albumin). Może być też rezultatem zmian związanych ze zwiększoną utratą białek wraz moczem bądź nieprawidłowościami wchłaniania w przewodzie pokarmowym lub ze zmianami wytwarzania białek w organizmie. Wysokie stężenie witaminy C (kwasu askorbinowego) i nadczynność tarczycy mogą być również przyczyną zaniżonego stężenia fruktozaminy we krwi. Natomiast przy hemolizie oraz podwyższonej koncentracji bilirubiny dochodzi do fałszywie zawyżonych wyników. Z tego względu dodatkowa kontrola wyników glukometrem w domu – jeśli zwierzę nie ma objawów cukrzycowych – jest najpewniejszą metodą, potwierdzającą lub wykluczającą diagnozę cukrzycy.

Co się może stać, jeśli lekarz postawi błędną diagnozę i zaleci podawanie insuliny zdrowemu kotu?

W organizmie wykształcają się różne mechanizmy, które pomagają zwierzęciu przeżyć. Za duża dawka insuliny może być śmiercionośna. W takich przypadkach dochodzi jednak najczęściej do zmniejszenia produkcji insuliny własnej aż do jej zatrzymania. Zanika również wrażliwość komórek na insulinę. Receptory znajdujące się na zewnętrznych błonach komórek wciągane są do ich wnętrza. Insulina nie może się związać z receptorem i pływa bezskutecznie we krwi. Innym mechanizmem obronnym przed przedawkowaniem jest kontrregulacja (= efekt Somogyi), przy której organizm na za dużą dawkę insuliny reaguje wyrzucaniem własnych zapasów glukozy do krwi. Tak więc nawet ze zdrowego zwierzęcia lekarz może uczynić insulinozależnego diabetyka!
    • ObrazekObrazek
z lewej: Glukoza (niebieskie kwadraciki) może przedostać się do komórki i dostarczyć jej energii tylko wtedy, gdy insulina (żółte kółka) jest w stanie związać się z receptorem.
z prawej: Receptory przemieszczają się do wnętrza komórki, insulina pływa we krwi, ale nie potrafi zaopatrzyć komórki w potrzebną jej energię.


Bez wyników fruktozaminy jednoznaczna diagnoza cukrzycy jest niemożliwa!

Co jeszcze należy koniecznie uwzględnić przy diagnozie cukrzycy?

Ciała ketonowe:
U zwierząt z niewyrównaną cukrzycą lub tych, u których nie podjęto jeszcze leczenia, pojawiają się często ciała ketonowe, prowadzące do zagrażającej życiu kwasicy ketonowej.
Dlatego podczas rozpoznania konieczna jest również kontrola ketonów. Nie wszystkie wszakże zwierzęta są podatne na ciała ketonowe. U jednych poziom tych metabolitów wzrasta w błyskawicznym tempie, u innych nie pokazują się one w ogóle. Przy pojawieniu się ketonów należy natychmiast podjąć odpowiednią terapię. Ketony, nie są czymś "normalnym" u diabetyków, jak twierdzą często niedoświadczeni w leczeniu cukrzycy lekarze weterynarii.

Istnieją dwie metody monitoringu ketonów: mierzenie poziomu ketonów we krwi przystosowanym do tego celu glukometrem, np. Optium Xido™ lub w moczu paskami Ketostix firmy Bayer.
Ciała ketonowe pojawiają się najpierw we krwi, a dopiero później przedostają się do moczu, dlatego w lecznictwie powinno stosować się przede wszystkim badanie krwi na obecność ciał ketonowych, a nie badanie moczu.

Badania moczu:
Koty cukrzycowe wydalające glukozę z moczem, cierpią dosyć często na zapalenie pęcherza. Z reguły przebiega ono bezobjawowo. Sterylne pobranie moczu oraz badania bakteriologiczne to następny ważny element diagnozy. U zwierząt z nierozpoznanym zapaleniem pęcherza bardzo trudno wyrównać cukrzycę, gdyż wszelkie rodzaje stanów zapalnych aktywują w organizmie substancje, będące antagonistami insuliny.

Kontrola zębów:
Konieczna jest również kontrola uzębienia. Jeśli zwierzę ma ogniska zapalne w jamie ustnej (zapalenie dziąseł spowodowane FORL, ropiejące lub złamane zęby z odsłoniętą miazgą), nie możemy liczyć na duży sukces w insulinoterapii. Dlatego nie ma najmniejszego sensu, żeby odkładać sanację zębów na czas, kiedy polepszą się wyniki glukozy. Działać należy od razu. Jedyny wyjątek stanowią zwierzęta ze złym ogólnym stanem zdrowia, np. kwasicą ketonową lub zawansowaną niewydolnością nerek. Przy takich chorobach najważniejsza jest oczywiście stabilizacja pacjenta.
    • Obrazek
Zielona strzałka pokazuje narośl na dziąśle przy zepsutym zębie. Niebieskie strzałki pokazują rozległy stan zapalny dziąseł.

Hipertyreoza (nadczynność tarczycy):
Przed rozpoczęciem insulinoterapii koniecznie powinny zostać wykonane badania tarczycowe (T4). Objawy cukrzycy i nadczynności tarczycy (hipertyreoza) są podobne.

http://www.vetopedia.pl/article76-1-Nad ... kotow.html (nadczynność tarczycy po polsku)
http://www.kardiologiaweterynaryjna.pl/nadczynnosc.php (po polsku)
http://www.laboklin.de/pdf/pl/Aktualnos ... _kotow.pdf (po polsku)
http://www.vetmed.wsu.edu/cliented/hyperthyroidism.aspx (po angielsku)

Sterydy:
Nawet jeśli sterydy mają powszechne zastosowanie w medycynie, należy szczególnie krytycznie spojrzeć na ich używanie. Sterydy mają właściwości maskowania objawów rozmaitych chorób,
nie lecząc ich. Stosowanie tych preparatów przez dłuższy czas obarczone jest sporym ryzykiem. Jednym z najczęściej występujących działań ubocznych stosowania sterydów jest cukrzyca.
Czasem wystarczy jednorazowe podanie sterydu o przedłużonym czasie działania. Sterydy są antagonistami insuliny. Wyrównanie cukrzycy u zwierząt przyjmujących sterydy jest szczególnie trudne.
Sterydy u diabetyka powinny być stosowane jedynie przy schorzeniach zagrażających życiu pacjenta, np. przy chorobach autoimmunologicznych.

copyright by Tinka07
Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum: koty cukrzycowe.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.


Zablokowany